niedziela, 26 lutego 2023

Kazanie na Górze - test prawdziwego Kościoła Boga


Wersji Chrześcijaństwa jest wiele. Każda denominacja interpretuje nauki Syna Boga nieco inaczej od pozostałych. Jak poradzić sobie z tym chaosem?

1. Jest dobrze jak jest

Najłatwiej jest, po prostu, przyjąć filozofię zakładającą, że skoro Bóg umieścił mnie w konkretnej religii to pewnie chciał bym pozostał jej wierny. Lektura Nowego Testamentu szybko obala tę niebiblijną doktrynę. Jan Chrzciciel i Jezus z Nazaretu zapraszali przecież ludzi do zmiany wiary, a niektórym dawali nawet wyzwanie opuszczenia swojej rodziny, jeśli to było konieczne, by mogli czcić Boga w duchu prawdy.

2. Nie ma znaczenia

Można też założyć, że - tak naprawdę to nie ma większego znaczenia do którego kościoła się należy. W końcu wiele ścieżek prowadzi na ten sam szczyt góry. Jezus jednak tego nie nauczał. Symboliczna brama stojąca na początku ścieżki prowadzącej do najwyższej chwały nieba jest jedna. Jezus jest tą bramą. Nie bez powodu posłał On na świat swoich wybranych reprezentantów, by nauczali i chrzcili wszystkie narody. Swoim apostołom powiedział: „Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje…” (Mateusz 10:40). Odrzucając posłanników Jezusa, odrzucamy jego.

3. Prawda jest jedna

Przyjęcie do wiadomości, że tylko jeden Kościół jest prawdziwy stanowi największe wyzwanie. Jest to jednak jedyna reakcja na istniejący w świecie chrześcijańskim chaos, która wydaje się być w całkowitej harmonii z biblijnym tekstem. Paweł podsumował tę zasadę prostymi słowami: „Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest.” (Efezjan 4:5).

Zorganizowanie swojego Kościoła Jezus rozpoczął od wybrania spośród swoich uczniów dwunastu i nadania im powołania apostoła (Łukasz 6:13). Byli oni specjalnymi świadkami Chrystusa, prorokami (Łukasz 11:49) posiadającymi moc wypędzania nieczystych duchów, a nawet klucze królestwa niebieskiego, upoważnienie do pieczętowania, czy wiązania i rozwiązywania na ziemii tego co będzie zapieczętowane i odpieczętowane w niebie (Mateusz 16:19). Nazwał ich swoimi przyjaciółmi i podkreślił, że to nie oni wybrali jego ale On wybrał ich (Jan 15:15-16).

Zanim Jezus zakończył swoją ziemską misję, upewnił się, że jego Kościół został w pełni zorganizowany. Po swoim odejściu do Ojca, Jezus nadal był Głową Kościoła. Objawiał On swoją wolę apostołom, podobnie zresztą jak kierował Izraelem w czasach wcześniejszych.

Twierdzenie, że istnieje jedyna słuszna prawda czy jedna właściwa droga przyjmowane jest przez świat jako symplistyczne a nawet aroganckie. Nie trzeba się jednak bać takiego stanowczego podejścia. Ze strony uczniów Chrystusa w najmniejszym stopniu nie jest ono zaproszeniem do sporów. Pamiętajmy, że podczas gdy Zbawiciel śmiało twierdził, że jest jedyną drogą do Boga, z drugiej strony nauczał też, że każdy człowiek powinien być wolny w wyborze własnej drogi a jego wybór należy uszanować. Jego słudzy nie prowadzą więc waśni z tymi, którzy się z nimi nie zgadzają. Po prostu zapraszają wszystkich do przyjęcia błogosławieństw zarezerwowanych przez Boga dla tych, którzy kochają prawdę i są gotowi by żyć według wzoru ustanowionego przez jego doskonałego Syna.

Uczniowie Jezusa szanują prawdę skądkolwiek by nie pochodziła. Chętnie czerpią mądrość z przeróżnych źródeł. Wierzą, że Bóg daje natchnienie ludziom różnych religii. Pomaga też odnaleźć odpowiedzi na pytania wszystkim, którzy pilnie ich szukają (Mateusz 7:7).

Jak rozpoznać prawdziwy Kościół Jezusa Chrystusa?

Wbrew pozorom rozpoznanie prawdziwego Królestwa Boga na ziemi nie jest wcale takie trudne. Można, na przykład, porównać to, co napisane jest w ewangeliach z dostępnymi nam wersjami Chrześcijaństwa. W czasach Internetu możemy dowiedzieć się o wielu, może nawet wszystkich istniejących denominacjach. Trzeba tylko uważać gdzie się szuka informacji, ponieważ jedną z charakterystycznych cech prawdziwego Kościoła jest fakt szerzenia o nim kłamstw i pomówień. Dlatego najlepiej rozpocząć swoją edukację o konkretnej religii z jej oficjalnej witryny.

Strony kościołów zawierają streszczenia historii ich powstania. Można więc łatwo odnaleźć te, które w konkretny i logiczny sposób są w stanie pokazać, że mają powody do stwierdzenia, że ich przywódcy otrzymali od Jezusa upoważnienie do działania w imieniu Boga. Ja osobiście znam tylko dwa kościoły posiadającą sensowną „genealogię” czy linię kapłańską prowadzącą od obecnego przywódcy do Świętego Piotra - są to Kościół Rzymskokatolicki oraz Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich.

Logicznie spójna historia nie dowodzi jeszcze, że Jezus z Nazaretu prowadzi daną grupę. Potrzebny jest jeszcze dodatkowy test. Ja proponuję oparcie się na treści kazania, jakie Jezus wygłosił prawdopodobnie w dzień założenia swojego Kościoła.

test Kazania Na Górze

Według kroniki Łukasza pierwszym kazaniem jakie Jezus wygłosił po powołaniu apostołów było Kazanie Na Górze (Łukasz 6). Adresatami tego najwspanialszego przemówienia byli wprawdzie jego uczniowie, ale jego tekst dostępny jest przecież dla każdego, kto posiada egzemplarz Biblii (lub dostęp do Internetu).

Myślę, że każdy uczeń Jezusa powinien regularnie powracać do nauk Jezusa zawartych w rozdziałach od 5 do 7 Ewangelii Mateusza. Kazanie Na Górze odpowiada na bardzo istotne pytanie: "Do jakiego stopnia mogę się uważać za prawdziwego ucznia Chrystusa?" Ale to nie wszystko. Dzieło to może posłużyć każdemu szczeremu poszukiwaczowi prawdy jako doskonały wzór, szablon do którego można porównać nauki i praktyki konkretnej religii podającej się za chrześcijańską. Kazanie Na Górze może pomóc w rozpoznaniu prawdziwych uczniów Jezusa. Jego uważne przestudiowanie odpowie na wiele pytań, takich jak:

"Jakich cech powinienem spodziewać się po prawdziwym Kościele Jezusa Chrystusa?"

"Czy Kościół do którego należę naucza prawdziwej ewangelii Jezusa Chrystusa?"

"Czy Kościół, który staram się poznać to ten sam, który założył Jezus?"

"Czy członkowie społeczności, która zwróciła moją uwagę starają się żyć według Jego nauk?"

Zachęcam Cię do uważnego przestudiowania Kazania Na Górze (Ewangelia Mateusza, rozdziały 5, 6 i 7). Z jego treści dowiesz się czym charakteryzowali się "święci", czyli społeczność uczniów Mesjasza o której opowiadają autorzy Nowego Testamentu. Mi udało się odnaleźć prawie trzydzieści następujących cech:

(1) Prawdziwi uczniowie Jezusa propagują i starają się żyć według takich wartości jak pokora, miłosierdzie i czystość serca (Ew. Mateusza, rozdział 5, wersety 3-8).

(2) Promują pokój (5:9).

(3) Doświadczają prześladowań (5:10-12).

(4) Publikowane są na ich temat kłamstwa i zarzucane im jest "wszelkie zło" (5:11).

(5) Pan oczekuje od nich, by stanowili dla świata przykład właściwego postępowania (5:13-16). Można się więc spodziewać, że w miejscach, gdzie sią obecni członkowie Kościoła Jezusa Chrystusa cieszą się oni reputacją ludzi uczciwych i dobrych.

(6) Pan oczekuje od nich większej prawości niż od uczonych w Piśmie (5:20).

(7) Nie prowadzą sporów ale są zachęcani do pogodzenia się z przeciwnikami (5:21-26).

(8) Przestrzegają wysokich norm czystości moralnej (seksualnej), łącznie z trzymaniem się z dala od pornografii i unikaniem rozwodów (5:27-32).

(9) Znani są z uczciwości i prawdomówności. Są godni zaufania (5:33-37).

(10) Praktykują zasady przebaczania i służby bliźnim, nawet wrogom (5:38-42).

(11) Nauczani są miłości i jednakowego traktowania wszystkich ludzi, łącznie z grzesznikami (5:43-48).

(12) W swoim działaniu kierują się czystymi intencjami. Nie czynią dobra by być chwaleni przez ludzi (np. nie noszą specjalnych strojów by wzbudzić sztuczny szacunek u innych) (6:1).

(13) Dzielą się swoją własnością z potrzebującymi. Nie robią tego aby ich ludzie chwalili. Motywują ich szczere pobudki (6:2-4).

(14) Nauczani są praktykowania szczerej, prywatnej modlitwy do Ojca. Ich modlitwa jest rozmową z kochanym Ojcem, nie deklamują stworzonych wcześniej tekstów ("nie bądźcie wielomówni jak poganie") (6:5-15).

(15) Wiedzą, że aby cieszyć się czystym sumieniem muszą najpierw przebaczyć swoim winowajcom (6:12,15).

(16) Praktykują prawo postu (obywanie się bez jedzenia i picia). Poszczą tak, by nikt nie wiedział, że to robią (6:16-18).

(17) Zachęcani są do całkowitego oddania Bogu i sprawie budowania jego Królestwa na ziemi (6:19-34).

(18) Są pozytywni, optymistyczni i ufają, że Bóg ich nie opuści (6:25-34).

(19) Ich służba nie jest związana z karierą zawodową. Nie otrzymują pieniędzy za swoją posługę. Robią to z miłości do Boga i ludzi (6:24).

(20) Przywódcy generalni Kościoła, np. apostołowie całkowicie poświęcają się jednak swojemu szczególnemu powołaniu (6:25-34).

(21) Ich kultura zachęca każdego wiernego do tego, by skupiał się na własnym rozwoju duchowym a nie poprawianiu innych (7:1-6).

(22) Unikają debat i kłótni na tematy religijne. Wzorem Jana Chrzciciela skupiają się raczej na inspirowaniu ludzi do nawrócenia i porzucania swoich grzechów (7:6).

(23) Nie mają wątpliwości, że Bóg słucha ich modlitw i odpowiada na nie (7:7-11).

(24) Cechuje ich empatia. Kierują się Złotą Zasadą. Postępują tak, jak sami by chcieli by postępowano z nimi (7:12).

(25) Stanowią mniejszość społeczeństwa, ponieważ bycie uczniem Jezusa wymaga pewnego poświęcenia (7:13-14).

(26) Odrzucają fałszywa doktrynę "nie potrzebujemy proroków bo mamy Biblię". Przeciwnie, wierzą, że Bóg nadal postępuje tak samo jak w czasach w których powstawał biblijny tekst a więc w dalszym ciągu posyła na ziemię proroków. Można powiedzieć, że są jednymi z nielicznych traktujących Biblię poważnie (7:15).

(27) Ich przywódcy są prawdziwymi prorokami. Można ich rozpoznać po dobrych owocach, pozytywnych następstwach ich służby (7:15-20).

(28) Rozumieją, że aby służyć w imię Pana, trzeba najpierw otrzymać od niego specjalne upoważnienie. Taka osoba musi być wybrana i powołana przez Boga. Dobre intencje nie wystarczą (7:21-23).

(29) Nauczają wg. wzoru wyznaczonego przez samego Pana. Nie popisują się znajomością pism świętych i nie interpretują ich po swojemu tak jak robili to Faryzeusze. Głoszą Prawdę z mocą i według otrzymanego od Boga upoważnienia (7:28-29).

P.S.

Kiedy spotkałem misjonarzy Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich nie myślałem o porównywaniu ich do Świętych z czasów Jezusa i apostołów. Urzekł mnie ich przykład optymizmu, miłosierdzia, cierpliwości i moralnej czystości a także ogromny szacunek z jakim wypowiadali się o swoich rodzicach, co w moim środowisku było czymś niespotykanym. Postawa "Starszych" a nawet wspaniałe doktryny o których dyskutowaliśmy nie stanowiły jeszcze dowodu na to, że posłał ich do mnie Bóg z zaproszeniem do nawrócenia i chrztu.

O prawdziwości przedstawionej przez nich wersji Chrześcijaństwa dowiedziałem się bezpośrednio od Boga. Minęło trochę czasu zanim udało mi się znaleźć w sobie wystarczająco wiary w ich zapewnienie, że Bóg mnie kocha i z pewnością odpowie na moją szczerą modlitwę. W końcu zapytałem i na własnej skórze przekonałem się, że Jezus nie kłamał, kiedy obiecał: "Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam." (Mateusz 7:7). Tak jak objawia On każdemu, kto poszukuje prawdy, mi też objawił, że posłał w naszych czasach proroka Józefa Smitha i przywrócił na ziemię pełnię ewangelii Jezusa Chrystusa.


Od tamtej pory minęły już trzy dekady. Nie wszyscy członkowie Kościoła, których do tej pory spotkałem są ucieleśnieniem zasad nauczanych przez Jezusa podczas Kazania Na Górze. Jednak atmosfera jaką się czuje w Kościele Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich zachęca do ich przestrzegania. Moim zdaniem ta właśnie religia zdaje egzamin z zaproponowanego powyżej testu. Nawet w miejscach, gdzie Kościół jest mały a jego członkowie nie dojrzeli jeszcze do wszystkich wartości i norm nauczanych przez Zbawiciela, nawet tam można spotkać wyznaczonych przez Boga ewangelistów, którym dał moc i upoważnienie do nauczania Prawdy o Bogu i ludzkim potencjale. Są nimi zazwyczaj młodzi ludzie, misjonarze i misjonarki - pokorni i pełni wiary, nadziei i miłości potomkowie Abrahama, którzy poświęcają dwa lata swojego życia służąc bliźnim na całym świecie. Zachęcam do rozmowy z nimi a nawet do poddania ich testowi z Mateusza 5-7. W każdej chwili możesz też poradzić się swojego doskonałego Ojca. Jemu można zaufać.

2 komentarze:

  1. Na przykładzie Mormonów można dowiedzieć się jak powstaje religia. Księga Mormona to przykład pisma świętego tej religii, która powstała na początku 19 wieku. Twórca religii tłumaczący księgę patrząc w kamienie umieszczone w kapeluszu. w Prorocy "rozmawiający" z bogiem gdy jest taka potrzeba (dopuszczenie murzynów do kościoła dopiero w latach 70 XX w.) po konsultacji z "bogiem". Wyciąganie pieniędzy z wyznawców (dziesięcina). Niejawne dla niewyznawców nabożeństwa w tzw świątyniach. Płodzenie dusz przez boga i jego żonę na"planecie Golob" Itp itd. Na dłuższy wywód brak miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  2. Drogi Mr Anonimowy, Twój komentarz potwierdza punkt (4) podanego testu. Zapewniam, że pozostałe 28 punktów również się zgadza.

    OdpowiedzUsuń